Jak już pisałem, Rollei na dość ciemne szkło. Jest to Tessar 3.5 więc na pierwszy ogień poszedł mocny Ilford HP5+@400. Pełny manual, to też jak sobie ustawisz, tak będziesz miał. Ustawiłem dobrze no i po wywołaniu pokazały się pierwsze klatki z Rollka. Nie są to specjalnie przemyślane kadry, gdyż ta pierwsza rolka miała charakter testowy, tym nie mniej coś jest i nawet takie nic nie ważne coś sprawia wiele radochy :).
Jaki jest właściwie ten Rollei TLR. Jest nieporęczny, przynajmniej dla mnie z nawykiem trzymania analoga na lewej dłoni. Tu lewa dłoń jest potrzebna do nastawiania ostrości, a prawa wyzwala migawkę. Jest ciemna matówka, więc przy słabym świetle czeka mnie mordęga przy ostrzeniu. Jest lekki…co ma zalety i wady. Lekka waga nie pomaga w stabilnym wyzwalaniu migawki. To jest wada. Reszta to magia 🙂 Poniżej kilka klatek z HP5+@400, kąpane w T-MAX 1:9, 24*C w czasie 11′.




