Raz tradycyjnie, bo Koza swoją historię ma już ponad 50-letnią, a dwa bo na tradycyjnym materiale wykonany krótki reportaż :). Buro i ponuro. Wiatr wiał. Zimno i beznadziejnie ogólnie. No ale jak tu nie zrobić kilku zdjęć chłopakom z orszaku Kozy naszej 🙂
Film: Ilford HP5+ 400@1600
Body: Rolleiflex TLR
Dev: Kodak T-Max 1:4, 20*C 9’30”
Matówka ciemna w niczym nie pomogła, bo ponuro dość było. ISO 400 to za mało, więc trza było pchnąć do 1600. Z tą czułością czasy 1/45 – 1/20 z f:3.5. Forsowanie nie przepada zaś za zbytnim rozcięczeniem, więc 1:4 uznałem za nominalne. Wyszło ładnie. Może deko fikołki koreksem co minutę wzmogły kontrast, ale podobamisie. Ziarno nie przeszkadza. Jest oke. Wyniki poniżej.